!
LBA 1.5 !
Jejku,
jejku, już myślałam, że ta zabawa z pytaniami dobiegła końca. A tu proszę,
jeszcze się jakaś nominacja dla mnie uchowała. Dziękuję Let is Die za te
ogromne wyróżnienie i z uśmiechem na ustach dokonam zaszczytu odpowiedzenia na
wszystkie Twoje pytania.
Wykorzystując
odpowiedni moment, chciałabym Cię szczerze przeprosić za brak komentarzy z
mojej strony na Twym blogu. Może pomyślałaś, że obiecałam zajrzeć, a olałam
całą sprawę… Otóż nie. Opowiadanie tkwi w zakładkach i cierpliwie wyczekuje, aż
zdobędę odpowiednią ilość czasu, by się z nim zaznajomić. Zobaczysz, kiedyś
przeczytam Twój twór, aczkolwiek na dzień dzisiejszy jest to niemożliwe. Ale
obiecuję, jeszcze w tym roku przejrzę wszystko, bo na razie zawisłam nad
prologiem. Wstyd mi z tego powodu. Zaraz pójdę schować się w kącie.
1.
Skąd
pomysł na bloga? I dlaczego akurat w takim temacie?
Cóż, myślę, że najodpowiedniej będzie
zacząć od początku. Ze Słodkim Flirtem miałam przyjemność wkroczyć na jeden i
ten sam chodnik niespełna trzy lata temu. Zapewne jak większość, właśnie
poprzez reklamę dowiedziałam się o istnieniu tejże gry. O ile na początku
chodziło głównie o podwyższanie wskaźników relacji (nigdy nie mogę zapamiętać,
jak to urządzenie się nazywa), tak z czasem oryginalna fabuła zaczęła trochę mnie
męczyć. Postanowiłam zatem poszukać opowiadań o tej tematyce, żeby poznać jakąś
alternatywną historię, aczkolwiek nadal z postaciami, które bardzo przypadły mi
do gustu. Po wielu miesiącach zaznajamiania się z twórczością innych,
postanowiłam stworzyć coś własnego. Początkowo było to opowiadanie do szuflady.
Naprawdę długi szmat czasu zbierałam się w sobie, by je opublikować.
2.
Jakiego
typu książki czytasz?
Z własnej woli tylko i wyłącznie sięgam po
horrory, kryminały oraz biografie ludzi, którzy w mniejszym bądź większym
stopniu mnie zainteresowali. Ale robię to wyłącznie w wakacje. Przez większość
roku, jedynymi książkami, po jakie jestem skłonna się zabrać, są lektury szkolne,
które w większości nużą niesłychanie.
3.
Jakie
filmy/książki możesz polecić?
Filmy oglądam ostatnimi czasy wyłącznie na
lekcjach i nie powiedziałabym, że należą one do produkcji wartych polecenia. A
jeżeli rozchodzi się o książki, to sprawa jest z goła odmienna. Przeczytałam
ich w swym krótkim życiu dosyć sporo i każda pod pewnym względem urzekła mnie
bardzo. Nie mam ulubionej powieści, o której mogłabym rozmawiać z namiętnością
godzinami. Aczkolwiek myślę, że najbardziej przypadła mi do gustu książka Corey’a
Taylora – Siedem grzechów głównych.
Skłoniła mnie do wielu refleksji o życiu codziennym, a i czasami dawała powody do zachichotania pod nosem.
4.
Ulubiony
cytat?
Piekło
jest puste, a wszystkie diabły są tutaj autorstwa Williama Shakespeare’a i
pochodzi ze sztuki zatytułowanej Burza.
To zdanie spodobało mi się do tego stopnia, że planuję uwiecznić je na skórze.
5.
Gdybyś
była owocem, to jakim?
Z pewnością jabłkiem. Dużym, dorodnym,
czerwoniutkim jabłuszkiem. Ponieważ jest okrągłe, niekiedy mdławo słodkie, a
niekiedy tak kwaśne, że aż mordę wykręca. Tak, zdecydowanie byłabym jabłkiem.
6.
Grasz/chciałabyś
grać na jakimś instrumencie?
Zawsze chciałam nauczyć się grać na
gitarze, chociaż większość moich znajomych twierdzi, że bardziej nadawałabym
się do perkusji. Powód? Pewnego pięknego dnia dorwałam się do bębenka
koleżanki, która ćwiczy capoeire, no i okazało się, że podobno mam talent do
walenia w bębny. Ja jestem odmiennego zdania. Już w podstawówce chciałam dostać
gitarę, ale rodzice stwierdzili, że będzie kolejną zachcianką kurzącą się w
kącie, więc moje dziecięce marzenia pozostały marzeniami. Aczkolwiek teraz już
mi na tym instrumencie tak nie zależy, chociaż nadal podziwiam ludzi, którzy
potrafią na nim grać.
7.
Lubisz
robić zdjęcia? Jeśli tak, to czego?
Nie mam do tego smykałki, po prostu. Ja w
ogóle nie jestem utalentowana artystycznie i uważam, że fakt, iż potrafię
poprawnie zapisać zdanie jest zwykłym nieporozumieniem. Jeżeli już najdzie mnie
ochota na wykorzystanie fotograficznych zdolności mego telefonu, to uwieczniam
Futrzastą Trójcę – psa, królika oraz chomika. Zwierzęta są dużo bardziej
fotogeniczne od ludzi.
8.
Zakochałaś
się kiedyś w postaci fikcyjnej? Jeśli tak, to w jakiej?
Jak byłam mała, zmieniałam wybranków serca
częściej niż skarpetki. Codziennie wielbiłam innego nierealnego mężczyznę i
jeszcze kłóciłam się sama ze sobą, który lepiej by do mnie pasował. Byłam
dziwnym dzieckiem, aczkolwiek teraz też zdarza mi się zauroczyć jakąś postacią.
Może nie wyznaje jej żarliwej miłości, ale z pełnym przekonaniem w głosie
mówię, że właśnie ta istota jest najsilniejsza, najprzystojniejsza oraz
najmądrzejsza i w ogóle nie chcę słyszeć innej opinii. Z tego, co pamiętam,
najdłużej durzyłam się w Draco Malfoyu i braciach Uchiha (wszystko zostaje w
rodzinie).
9.
Grasz
w gry? Jak tak, to w jakie?
Lubię poślęczeć sobie przed komputerem
albo telewizorem, trzymając w ręku pada. Zazwyczaj moja fascynacja konkretną
produkcją trwa dwa, a najdłużej trzy tygodnie. Później ląduje na półce i służy
jako przechowalnia roztoczy. Istnieją oczywiście wyjątki, potwierdzające regułę
– Heroes (III, V, VI) oraz Simsy. W te dwa tytuły mogłabym grać
godzinami i nadal nie miałabym dosyć.
10. Gdyby jutro miało nie nastąpić i
byś o tym wiedziała, to co byś zrobiła?
Znając siebie, nie bardzo by mnie to
obeszło. Stwierdziłabym, że ostatniego dnia życia nie warto marnować w szkole,
więc spałabym do piętnastej. Później trochę pograła na komputerze bądź odmóżdżyła
się, oglądając telewizję. Kwadrans przed północą zaczęłabym płakać, że już
więcej nie zobaczę rodziców i moich kochanym zwierzątek.
11. Jakiej muzyki słuchasz?
Głooośnej. Uwielbiam mocniejsze brzmienia
i tylko przy takich jestem w stanie się zrelaksować. Chociaż ostatnimi czasy zaobserwowałam
u siebie pociąg do muzyki klasycznej. Pojęcia nie mam dlaczego, ale wywołuje na
moim ciele intensywne ciarki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz